DECYZJA SĄDU W PORTORYKO
WYWIAD ZE ŚWIADKIEM JEHOWY
WYWIAD ZE ŚWIADKIEM JEHOWY
(fragment wywiadu)
Dzisiaj mówią i piszą wiele negatywnych opinii o Świadkach Jehowy. Jak odnosicie się do tych doniesień w mediach?
To, co mówią i piszą dzisiaj w mediach o Świadkach Jehowy nie jest dla nas żadnym zaskoczeniem. (...) Chrystus powiedział: „(…) Jeżeli mnie prześladowali, was też będą prześladować; (Jana 15:20) Jeśli ludzie Chrystusowi przypisywali szereg niedociągnięć i wad, tym bardziej nie dziwi, że o Świadkach Jehowy mówią i piszą w sposób negatywny.
(całość czytaj w zakładce powyżej: WYWIAD ze ŚJ)
POLECAM:
ARCHIWUM BLOGA
-
►
2014
(11)
- ► kwietnia 2014 (3)
- ► marca 2014 (3)
- ► lutego 2014 (2)
- ► stycznia 2014 (3)
-
►
2013
(46)
- ► listopada 2013 (4)
- ► października 2013 (2)
- ► sierpnia 2013 (3)
- ► czerwca 2013 (5)
- ► kwietnia 2013 (4)
- ► marca 2013 (7)
- ► lutego 2013 (7)
- ► stycznia 2013 (8)
-
►
2012
(38)
- ► grudnia 2012 (1)
- ► listopada 2012 (1)
- ► października 2012 (1)
- ► sierpnia 2012 (1)
- ► lipca 2012 (7)
- ► czerwca 2012 (10)
- ► kwietnia 2012 (3)
- ► marca 2012 (3)
- ► lutego 2012 (4)
- ► stycznia 2012 (3)
-
▼
2011
(91)
- ► grudnia 2011 (4)
-
▼
listopada 2011
(11)
- Kemerowo: dostawca usług internetowych zablokował ...
- DOKUMENT: Ministerstwo Edukacji Baszkirii opubliko...
- Świadek Jehowy aresztowany za obrazę kapłana
- Siergiej Burianow: Na podstawie naszego "antyekstr...
- DOKUMENT: "W kraju Krasnodarskim usiłuje się uzupe...
- Nowoczeboksarsk: zablokowany dostęp do stron Świad...
- Nowe materiały Świadków Jehowy zakazane w obwodzie...
- OPINIE: Ekspert rosyjskiego Instytutu Praw Człowie...
- W Kijowie przeprowadzоno unikalną operację kobiety...
- KONFERENCJA PRASOWA: Osądzili...
- Świadka Jehowy uznano winnym ekstremizmu
- ► października 2011 (10)
- ► września 2011 (11)
- ► sierpnia 2011 (9)
- ► lipca 2011 (9)
- ► czerwca 2011 (3)
- ► kwietnia 2011 (17)
- ► lutego 2011 (3)
- ► stycznia 2011 (3)
-
►
2010
(11)
- ► lipca 2010 (1)
- ► czerwca 2010 (2)
- ► kwietnia 2010 (2)
- ► marca 2010 (1)
- ► stycznia 2010 (1)
KRAJE / WYDARZENIA
- ABCHAZJA (2)
- AFRYKA (1)
- AMERYKA (9)
- ARMENIA (8)
- AUSTRIA (3)
- Azerbejdżan (2)
- AZJA (12)
- Baszkiria (3)
- BELGIA (1)
- ESTONIA (2)
- ETPC (7)
- EUROPA (165)
- FILIPINY (1)
- FINLANDIA (1)
- FRANCJA (1)
- GRECJA (1)
- GRUZJA (3)
- KAZACHSTAN (3)
- KENIA (1)
- KIRGISTAN (1)
- LEOPOLD ENGLEITNER (5)
- ŁOTWA (1)
- MEKSYK (3)
- PUERTO RICO (1)
- ROSJA (141)
- STANY ZJEDNOCZONE (9)
- TADŻYKISTAN (1)
- transfuzja krwi (13)
- TURKMENISTAN (2)
- UKRAINA (6)
- WĘGRY (1)
- WYDARZENIA (20)
LICZBA ODWIEDZIN
piątek, 4 listopada 2011
KONFERENCJA PRASOWA: Osądzili...
Płaton PROCHOROW
W Moskiewskim Niezależnym centrum prasowym 3 listopada 2011 roku, w przeddzień Dnia Jedności Narodowej, odbyła się konferencja prasowa, której powodem było zdarzenie będące kolejnym świadectwem uznania absurdu za normę.
W związku z tym jeden z sędziów Gorno-Ałtajskiego sądu miejskiego bardzo „trafnie” wybrał ten dzień, aby doprowadzić do skazania przy ... całkowitym braku jakichkolwiek podstaw dla zarzutów i okoliczności świadczących o winie oskarżonego. Nie udowodniono żadnego z zarzucanych mu przez prokuraturę czynów; ekspertyza, na podstawie tekstu której spreparowano oskarżenie, była przeprowadzona przez nieuprawnioną do jej przeprowadzenia instytucję i bez udziału kompetentnych specjalistów; w trakcie postępowania sąd dopuścił się szeregu naruszeń prawa procesowego.
Jak nietrudno się domyślić, chodzi o wydanie wyroku skazującego wobec wierzącego, należącego do "niewłaściwej", w oczach skorumpowanych urzędników, religii Świadków Jehowy, Aleksandra Kalistratowa, z zasądzeniem na jego rzecz 100 godzin prac społecznych.
W konferencji prasowej wzięli udział adwokat A. Kalistratowa, Wiktor Żenkow, przedstawiciel Komisarza ds. Praw Człowieka w Federacji Rosyjskiej, Michaił Odincow i występujący w procesie ekspert doktor nauk filozoficznych, profesor Aleksiej Nagowicyn.
To ciekawe, że pomimo zadziwiającego cynizmu zaistniałej sytuacji, żaden z uczestników konferencji nie dał po sobie poznać, że absurdalny wyrok był dla nich zaskoczeniem. W tym momencie - w nawiązaniu do stereotypowych oczekiwań obywateli, rozpoczął swoje wystąpienie adwokat Wiktor Żenkow. Obrońca zwrócił uwagę na to, że w toku postępowania sądowego w tych momentach, kiedy zdemaskowano oszustwo urzędników lub wykazano uchybienia takich lub innych twierdzeń „rzekomych” ekspertów, dla ludzi nie było całkiem oczywistym to, czy sprawa zmierza do ponownego uniewinnienia Kalistratowa. Przeciwnie, większość z nich była wcześniej prawie przekonana, że pomimo wyraźnego braku winy oskarżonego i niemożności jakiegokolwiek uzasadnienia aktu oskarżenia, wyrok będzie skazujący. "Zobaczycie, - mówili obecni na posiedzeniach sądu – i tak go skażą, bo tak im przykazano ..."
Wszystko wskazuje na to, że czynniki administracyjno-polityczne traktują kampanię przeciwko Świadkom Jehowy jako pokazową w globalnej kampanii antykultystycznej, zorganizowanej w Rosji w odniesieniu do szeregu religii. Nie ulega wątpliwości, że w stosunku do tych właśnie wierzących zastosowano metodę, jeśli tak można powiedzieć, "kompleksowego prześladowania" na terytorium całego kraju poprzez organizowanie prowokacji przy pomocy elementów antyspołecznych, propagandy antykultystycznej pod płaszczykiem "prawosławnych misji" i systematycznego nacisku w sądach poprzez ferowanie nieuzasadnionych niczym wyroków skazujących.
(...)
Pozwoliło to rosyjskim sądom "robić dobrą minę do złej gry", ponieważ, przy rozpatrywaniu skargi, ETPC zawsze stwierdzał "pomyłki sądowe", a nie "celowy błąd."
Ale tym razem, Gorno-Ałtajskiemu sądowi miejskiemu udało się ustanowić precedens, w którym zwyczajnie nie może być żadnych "pomyłek sądowych", ponieważ materiały sprawy to jedno, a wyrok – to drugie. Wyrok jest taki a nie inny, bez względu na różne „zmiany”, czy to w prawie, moralności czy w zdrowym rozsądku.
Jest oczywiste, że słowa adwokata: "Wyraźnie wykazaliśmy bezpodstawność zarzutów i uważamy wydany dzisiaj przez sąd werdykt za niesprawiedliwy… Jesteśmy zdeterminowani domagać się zmiany wyroku i pełnej rehabilitacji niewinnego człowieka" – To jedyne słowa, jakie nasuwają się po zaistniałym zdarzeniu.
Wystąpienie profesora Aleksieja Nagowicyna, które rozpoczęło się od wskazania jeszcze innego oczywistego paradoksu, poświęcone było ogólnej analizie tego, co się stało w zestawieniu z szeroko pojętymi problemami kraju. Paradoksem było to, że republika Gorno-Ałtaju wyrokiem sądu sprzecznym z prawem federalnym wykazała lekceważenie dla tegoż. Dlatego łatwo przyjąć, że nawet jeśli administracyjnie należy ona do Federacji Rosyjskiej, to w sensie prawnym do niej nie należy. Prosta logika pozwala przypuszczać, że w konsekwencji, nie jest ona uprawniona, by sądzić obywatela rosyjskiego według jakiegoś swojego prawa.
W kwestii "ekspertyzy", której wyniki stanowiły podstawę do sformułowania aktu oskarżenia, Nagowicyn zwrócił uwagę na uderzające podobieństwo tekstów "ekspertów" z brzmieniem aktu oskarżenia. Można odnieść wrażenie, że pod względem językowym i stylistycznym teksty były pisane przez jedną osobę i zostały mechanicznie powtórzone, ale trudno określić, co było pierwotnym źródłem. Jeśli do tego uwzględnić niezwykle niski poziom samej ekspertyzy, w której wśród uznanych za "ekstremistyczne" fragmentów dominują cytaty z Pisma Świętego, cenionego zarówno przez chrześcijan, Żydów i muzułmanów, to należy uznać precedens prześladowania Świadków Jehowy, nawet jeśli niewygodny, za próbę "ataku" na ... Biblię, Koran, Torę.
Niemożliwe jest całkowite wykluczenie takiego absurdu, jak uznanie tych zabytków i innych tekstów religijnych za "ekstremistyczne". Ale można by się powołać na pewien konkretny przykład w postaci oskarżenia przed sądem o "ekstremizm" zabytku starożytnej religijnej kultury indyjskiej, "Bhagavad Gity". Dlatego wymuszanie stanu absurdu w postępowaniu sądów w ślad za podobnymi tendencjami w różnych innych dziedzinach administracji w kraju, wydaje się wskazywać na celowe działanie lub bezmyślność.
Jako ilustrację tej sytuacji profesor przypomniał niedawne "przypisanie" znanym funkcjonariuszom kościelnym pewnych zachowań opisanych w powieści W. Nabokowa uznanych za "propagandę pedofilii" i zalecił spojrzeć na to z bardziej obiektywnego punktu widzenia obserwatora. Jeśli przez dziesięciolecia (a nawet po, kapłan zauważył w powieści coś, co mogłoby się odnosić do "niego samego"), przesłanie pisarza rosyjskiego nie wzbudzało i nie wzbudza podobnych fobii u nikogo więcej, w tym także ekspertów, łatwo zauważyć, że człowiek mógł tam dostrzec tam coś, czego tak naprawdę tam nie ma. Możliwość wyjaśnienia tej okoliczności jest stosunkowo prosta: albo człowiek wyraził nieuczciwą opinię, i wówczas należałoby sprawdzić, czy ktoś go do tego zmusił lub przekupił. Albo też człowiek jest chory i chorobliwa opinia dotyczy jakichś informacji, skłaniając do jej wyrażenia na forum publicznym. W obu przypadkach, według profesora, mamy do czynienia z bardzo poważnym problemem, który wymaga natychmiastowej interwencji, w przeciwnym bowiem razie skutki mogą być bardzo nieprzyjemne dla wszystkich.
W odniesieniu do zaistniałego incydentu, przedstawiciel Rzecznika Praw Człowieka w Federacji Rosyjskiej, Michaił Odincow zaznaczył, że jako obywatel przestrzegający prawa, uznaje fakt takiego orzeczenia sądu, ale nie uważa go za sprawiedliwe. Według niego, trzeba teraz użyć wszystkich środków prawnych w celu ustalenia faktu braku podstaw prawnych do ogłoszenia przez sąd wyroku skazującego w stosunku do wierzącego. Według słów adwokata W. Żenkowa, Aleksander Kalistratow, przy wsparciu obrony powinien odwołać się od wyroku do Sądu Najwyższego Republiki i zwrócić się ze skargą do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka.
Podczas konferencji prasowej, oczywiście przytaczano wiele przykładów świadczących o stronniczości sądu, o najwyraźniej oskarżeniu "na zamówienie", o rażącej niekompetencji opinii biegłych z Kemerowskiego Uniwersytetu Państwowego. Ostatni szczegół, nawiasem mówiąc, skłania do zastanowienia, jakby KemUP był jedyną instytucją szkolnictwa wyższego, który podjął się takiej ekspertyzy, nie mając do tego prawa (…), a to, że inne uniwersytety nie postąpiły podobnie, można śmiało uznać za „pozytyw”.
Jednak "negatywów" jak dotąd jest wciąż nieporównanie więcej. Przy tym nie chodzi nawet o konkretny precedens orzeczenia sądu, delikatnie mówiąc, bardzo dziwnego werdyktu w dziwnych okolicznościach ani o inne podobne przypadki, które nie zawsze mają związek z prześladowaniami organizacji religijnych. Głównym problemem wydaje się postępujące przyzwyczajenie zaangażowanej społecznie części obywateli do dziwnego „dialogu” z administracją.
Obrońcy praw i godności obywateli i całego społeczeństwa w odpowiedzi na rażące pogwałcenie prawa i moralności przez funkcjonariuszy reżimu instytucji uprawnionych do przedstawienia argumentów opiniotwórczych, odwołują się do tego samego prawa i moralności. Ale jeśli normalni ludzie są autentycznie zaangażowani w zwalczanie świadomych absurdów, to ... to w zasadzie tym są zajęci. Jeśli chodzi o głębsze i bardziej globalne problemy, które są przyczyną wszystkich innych precedensów przynoszących szkodę krajowi i Rosjanom, pozostają one poza zasięgiem wzroku.
Dlatego do tej pory nikt się tym nie zajmuje, chyba, że sama Historia...
źródło: http://religiopolis.org/publications/3465-zasudili.html
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
0 komentarze: